Pełna dyspozycyjność
Pracując w marketingu niestety szefostwo wymaga ode mnie pełnej dyspozycyjności. Nawet zwolnienie chorobowe nie chroni mnie przed telefonami w sprawie pracy. Okazuje się, że jestem pracownikiem bez prawa do urlopu i prywatności. Z początku podobało mi się, że jestem potrzebna, a wręcz wydawało mi się że niezastąpiona. Dziś mam serdecznie dosyć. Każdy weekend telefony wieczorem,
Czytaj więcej